23-05-2019 eKurier | Sport
PIŁKA NOŻNA Czy Pogoń realizowała plan?

Więcej determinacji…

Więcej determinacji…
Sebastian Kowalczyk świetnie reklamował w minionym sezonie akademię. Był jednak w tym osamotniony. Fot. Ryszard PAKIESER

Przed rozpoczęciem sezonu przedstawiliśmy Pogoni Szczecin kilka celów do zrealizowania. Oczywiście tym najważniejszym zawsze będzie miejsce w tabeli. Jest jednak jeszcze kilka ważnych, istotnych aspektów, które wpływają na rozwój klubu, drużyny, jej wizerunek i opinię.

Pierwszym i podstawowym celem, jaki postawiliśmy drużynie, jest miejsce w tabeli. Na początku sezonu uznaliśmy, że miejsce w przedziale 5-6 jest na miarę oczekiwań, potencjału, możliwości klubu. Pogoń zakończyła sezon na miejscu siódmym, więc można powiedzieć, że planu nie wykonała. Zajęta lokata była nieco niższa od zakładanej.

To tylko jedno lub dwa miejsca, jednak gdyby szczecinianie mieli o kilka punktów więcej na koncie i wyprzedzili jednego lub dwóch rywali, to nastrój byłby zdecydowanie lepszy. Pogoń w rundzie jesiennej punktowała ze średnią 1,23 punktu na mecz i było to nieco za mało, żeby uplasować się na miejscu, które przed sezonem uznaliśmy za równoznaczne z potencjałem.

Przed sezonem założyliśmy, że sukcesem klubu będą przynajmniej dwa debiuty wychowanków akademii i rzeczywiście tak się stało. W ostatnim meczu sezonu na boisku w wymiarze śladowym zaprezentowało się dwóch nastolatków: Maciej Żurawski i Kacper Kozłowski.

Debiuty jedynie symboliczne

Trudno jednak ich debiuty uznać za początek pewnej drogi. To były raczej symboliczne występy, mające dodać młodym piłkarzom otuchy i nadziei, że są poważnie brani pod uwagę, że klub liczy na nich w przyszłości. Zdecydowanie trudniej jest utrzymać miejsce w składzie, niż zaliczyć tylko pierwszy występ.

Przed sezonem założyliśmy też, że Pogoń wypromuje przynajmniej jednego piłkarza, którego będzie można sprzedać za spore pieniądze. Wtedy napisaliśmy, że musi to być kwota minimum 2 miliony euro, ale już po rundzie jesiennej okazało się, że Pogoń sprzedała swojego najbardziej utalentowanego gracza Sebastiana Walukiewicza za kwotę dwa razy większą.

Piłkarz rozwijał się w

...

Zawartość dostępna dla czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 80% treści

Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 23-05-2019