15-11-2019 eKurier | Kurier Plus
BURSZTYNOWY PIERŚCIEŃ 2019

Powspominajmy – oto anegdoty z gal

Powspominajmy – oto anegdoty z gal
Michał Janicki jest wielokrotnym laureatem Bursztynowego Pierścienia. Któregoś roku o mały włos nie odebrałby tej nagrody, bowiem w dniu gali położył się wcześniej spać, nie spodziewając się wyróżnienia w plebiscycie. Ze snu obudził go telefon z informacją o… przyznanym mu właśnie Bursztynowym Pierścieniu… Natychmiast zerwał się i popędził na galę, gdzie powitano go wielkimi brawami. Fot. Dariusz GORAJSKI

Trwa głosowanie w naszym plebiscycie teatralnym dla najlepszych aktorów/aktorek oraz spektakli z zachodniopomorskich teatrów. To podsumowanie ubiegłorocznego sezonu artystycznego. Tu warto przypomnieć, że plebiscyt organizowany jest przez redakcję „Kuriera Szczecińskiego", z przerwami, od 1965 roku. Przypomnijmy zatem anegdoty z bursztynowych gali, wieńczących głosowanie publiczności oraz jurorów.

Pewien nieżyjący już Prezydent Miasta przybył na finałową galę Bursztynowego Pierścienia (co skądinąd dość rzadko się zdarzało prezydentom), odbywającą się wówczas na scenie Teatru Współczesnego, by zgodnie z protokołem wydarzenia wręczyć nagrody zwycięzcom. Zakłopotany nieco, ale w gruncie rzeczy śmiało na tę scenę wkroczył i czekał na swój moment. Kiedy przyszła ta chwila, przejął Bursztynowy Pierścień z rąk jednej z teatralnych hostess, by przekazać go nagrodzonej aktorce. Ale… że stał przodem do widowni, a tyłem do głębi sceny, na której zgromadzili się już inni wyróżnieni tego dnia oraz organizatorzy i obsługa tego wydarzenia, stracił orientację przestrzenną i osobową, minął aktorkę czekającą na nagrodę i ruszył dziarsko do… innej hostessy, stojącej z kwiatami przygotowanymi dla nagrodzonych. Nim zdążyła się zorientować, ucałował ją w dłoń i wręczył puzderko z Bursztynowym Pierścieniem. Oj, była spora konsternacja, ogólne zakłopotanie i niemało chichotów.

***

Kiedy któregoś razu - zupełnie innego niż wszystkie inne do owej pory, ale i do dziś - zwycięzcą w plebiscycie i zdobywcą Bursztynowego Pierścienia za Najlepszy Spektakl został teatr zamkowy - dokładnie zaś Teatr Krypta, nieistniejący już niestety, najmniejszy ze szczecińskich teatrów - nagrodzony za „Dziejbę leśną" według Leśmiana, w roku kolejnym plebiscytu zaistniał poważny problem organizacyjny. Regulamin przewidywał bowiem, że gala finałowa Bursztynowego Pierścienia odbywa się na scenie tego teatru, który zwyciężył w poprzedniej edycji plebiscytu. Zawsze było to więc albo na scenie któregoś z teatrów dramatycznych,

...

Zawartość dostępna dla czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 80% treści

Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 15-11-2019