Mówmy dzieciom: To jest złe

Z Łukaszem WOJTASIKIEM z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, koordynatorem programu „Dziecko w sieci" i współautorem opracowania „Patotreści w internecie. Raport o problemie" rozmawia Elżbieta KUBERA

- Przeprowadzili państwo badania na grupie młodzieży w wieku 13-15 lat, pytając o oglądanie deprawujących treści w internecie. Jakie wnioski płynące z tych badań są najbardziej niepokojące?

- Wiedzieliśmy, że dzieci i młodzież oglądają treści patologiczne w sieci, ale jednak zaskoczyło nas to, że sięga po nie blisko 40 procent. Poruszający jest również fakt, że ten kontakt jest zazwyczaj regularny, że to jest po kilka razy w tygodniu, a nawet codziennie. Jednym z mocno niepokojących wyników tych badań jest to, że duża grupa młodych ludzi uważa, że oglądane przez nich treści patologiczne są prawdziwe oraz że tak wygląda prawdziwe życie. Bardzo duże zainteresowanie tymi treściami wśród młodych jest potwierdzane ich deklaracjami: łapki w górę, łapki w dół, co świadczy o tym, że zdecydowana większość młodych ludzi reaguje na te treści. Natomiast jeśli chodzi o skalę, to zaskoczył nas fakt, że ponad 80 procent młodych ludzi mówi, że takie sytuacje ich niepokoją, że one powodują w nich negatywne emocje. Pojawia się więc pytanie: W jaki sposób oni te emocje rozładowują, czy mają z kim o tym porozmawiać, czy mają do kogo się zwrócić o komentarz? Młodzi ludzie też w badaniach jakościowych, co się potwierdza w badaniach ilościowych, mówią często, że to jest uprawniony sposób zarabiania pieniędzy. To nasza kolejna obawa, tym bardziej że często w sieci obserwujemy sytuacje, kiedy młodzi ludzie naśladują tych wykonawców patologicznych, pokazując