12-06-2020 eKurier | Kurier Plus
Londyńskie inspiracje
„A poza tym mamy ogrody…”
Z Izabelą DRYJAŃSKĄ, prezesem Stowarzyszenia Carpe Diem, rozmawia Elżbieta BRUSKA
- Ma pani ogród?
- Tak, mam ogród przydomowy w podszczecińskiej gminie Dobra. Ponieważ mieszkamy blisko lasu, częstymi gośćmi w naszym ogrodzie są sarny, koziołki, bażanty, jeże, przychodzą też lisy i zdarza się, że wyląduje bocian. W ogrodzie mamy dużo karmników i przez całą zimę dokarmiamy ptaki, dlatego przez cały rok możemy obserwować bardzo wiele ich gatunków.
- Od dłuższego czasu, jak pisze się, zauważalny jest w Polsce wzrost zainteresowania rodzinnymi ogródkami działkowymi i działkami rekreacyjnymi, o czym to może świadczyć?
- Coraz bardziej wzrasta nasza świadomość ekologiczna, coraz więcej uwagi zwracamy na to co jemy, coraz więcej wagi przywiązujemy do naszej aktywności na świeżym powietrzu. A ogród, działka właśnie to wszystko nam daje. Ogrody pełnią funkcje rekreacyjne, edukacyjne, są także zielonymi płucami miast. Rodzinne Ogrody Działkowe czy ogrody przydomowe zawsze były zieloną oazą, idealną formą wypoczynku i rekreacji na łonie natury, bez konieczności wyjazdu daleko poza miasto. Miejsca te sprzyjają także integracji pokoleniowej; rodzice i dziadkowie mogą w ogrodzie uczyć dzieci przyrody, pokazywać, jak uprawia się warzywa, owoce i zioła i przy okazji oszczędza pieniądze. Uprawa własnej żywności z rodziną może być również świetnym sposobem na tworzenie wzajemnych więzi i codziennych kontaktów. Zieleń uspokaja i działa pozytywnie na organizm. Edward O. Wilson twierdził, że człowiek na etapie ewolucji został genetycznie uwarunkowany, tak
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 12-06-2020