30-10-2020 eKurier | Szczecin/Region
Od liczników po bezpieczniki
Muzeum z energią
Cezary MARTYNIUK
Pewnie niewielu Czytelników odwiedziło kiedykolwiek leżące na uboczu Maszewo. A warto, bo to zachodniopomorskie Carcassonne, z zachowanymi w całości murami obronnymi i średniowiecznym układem ulic. Ma też bardzo ciekawe muzeum, w którym można zobaczyć największą w Polsce kolekcję zabytkowych urządzeń elektrycznych: liczników, zegarów sterujących, mierników…
Społeczne Muzeum Energetyki jest całkowicie prywatną inicjatywą, efektem pasji Piotra Teofilewskiego i Rafała Bergera, jak nietrudno zgadnąć - zawodowych energetyków. Piotr Teofilewski od 36 lat pracuje w maszewskim zakładzie, w którym od 1945 roku są naprawiane liczniki poboru energii elektrycznej. Mieści się on nad jeziorem, w budynku dawnej, pochodzącej z 1906 roku miejskiej elektrowni. Sto lat temu było to nowatorskie przedsięwzięcie, w całości zrealizowane ze środków finansowych miasta!
Trzeba przyznać, że ówczesne władze Maszewa nie bały się śmiałych decyzji. Prąd elektryczny na początku XX wieku wciąż był nowością techniczną, drogą i mało rozpowszechnioną. A tymczasem elektrownia w Maszewie, początkowo produkująca prąd stały, już po trzech latach funkcjonowania została wyposażona w generatory prądu zmiennego, a więc tego, który jest powszechnie używany dzisiaj. Przedsiębiorstwo zapewniało dostawę prądu na terenie powiatów Kamień, Nowogard, Stargard, Drawsko oraz części powiatów Resko i Pyrzyce. Produkowało także lampy i osprzęt elektryczny. W 1913 roku zbudowano stacje energetyczne w Golczewie, Dobrej i Drawsku. W latach 20. takie stacje powstały także w Stargardzie, Nowogardzie, Węgorzynie, Suchaniu, Goleniowie i Chociwlu. W 1910 utworzono spółkę „Provinzial-Kraftwerk Massow GmbH", która 8 lat później wybudowała hydroelektrownię w Borowie na Drawie (obecnie na terenie drawskiego poligonu wojskowego), do dzisiaj produkującą prąd z wykorzystaniem
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 30-10-2020