04-06-2021 eKurier | Szczecin/Region
Biznesmeni z Białorusi nie przyjechali

Nabici w „Domy nad Miedwiem”

Nabici w „Domy nad Miedwiem”
Baltic Cliff w Niechorzu. Za 9 mln zł można kupić tu basen, restaurację i 8 apartamentów. Chętnych nie ma. Fot. Mirosław KWIATKOWSKI

Mirosław KWIATKOWSKI

Ach, jakie to miało być piękne osiedle w europejskim stylu! Miały powstać cuda-niewidy: „sklepy, gabinety odnowy biologicznej oraz SPA, fryzjer, solarium, sauny oraz inne atrakcje, które w znaczący sposób podwyższą prestiż lokalizacji osiedla Europejskiego oraz zdecydowanie wpłyną na komfort mieszkania w ramach naszej inwestycji" - można było przeczytać w ofercie stargardzkiej spółki „Domy nad Miedwiem", która zachęcała w 2018 roku do nabywania działek w Morzyczynie nad jeziorem Miedwie.

Inwestor zapewniał, że powstaną ulice dojazdowe do domów z kostki betonowej wraz z poboczem i chodnikami. Nie wspomnę o latarniach i zieleni. „Dla podniesienia walorów estetycznych zostaną nasadzone rośliny ozdobne w pasach zieleni ulic osiedlowych" - to kolejna obietnica bez pokrycia spółki, która dziś schowała się przed oszukanymi ludźmi i wierzycielami. Cała infrastruktura drogowa miała być skanalizowana, a domy podłączone do przepompowni, która przesyłać miała ścieki do kanalizacji gminnej. Całość monitorowana.

Zamiast 276 domków stoi dziś dziesięć, których właściciele nie mają dróg dojazdowych, że o latarniach i chodnikach nie wspomnę. Ścieki odprowadzają do szamb, bo spółka nie wywiązała się z obietnic i przepompowni nie wybudowała, a lokatorzy tego sami nie mogą uczynić, bo nie są właścicielami sieci.

Jacek Tokarski (nazwisko jawne, dostępne w ogólnopolskim rejestrze spółek), prezes spółki „Domy nad Miedwiem", miał dar przekonywania i każdemu, kto spisywał z nim umowę, obiecywał wszystko. Zmuszał jednak ludzi, by to narzucona przez niego firma wylewała im fundamenty. Nie wszyscy się na to zgodzili. Chciał także, by projekt domów ludzie kupowali od wskazanego przez niego architekta. Teraz nie chce rozmawiać z lokatorami, którzy wynajęli adwokata, by ocalić to, co jeszcze można i nie stracić majątku życia. Większość działek jest bowiem zastawiona na hipoteki i położył na nich rękę komornik, który ściga spółki należące do

...

Zawartość dostępna dla czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 80% treści

Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 04-06-2021



Image
Właściciele apartamentów w Sarbinowie także zostali oszukani. Fot. Mirosław KWIATKOWSKI
Image
Obietnice były piękne, a jest rozgrzebana infrastruktura i kanalizacja z szambami. Fot. Mirosław KWIATKOWSKI
Image
Obietnice były piękne, a jest rozgrzebana infrastruktura i kanalizacja z szambami. Fot. Mirosław KWIATKOWSKI