26-05-2022 eKurier | Szczecin/Region
Weź mnie KURIEREM do domu
„M” jak Morus
Gdy trafił do schroniska, był potwornie zaniedbany. O czym świadczyły jego boleśnie zaropiałe oczy i miejscami wyłysiała piekąca przez infekcję skóra. Teraz Morus jest zdrowy i wesoły, a zatem gotowy do adopcji: na już i na zawsze.
Wyglądał żałośnie, o czym przypomina zdjęcie Morusa na schroniskowej stronie adopcyjnej. Widać na nim małego psa i ogrom jego nieszczęścia: piętno niedożywienia, choroby, braku czułej opieki i okrutnego porzucenia.
- Został dowieziony do schroniska przez pogotowie interwencyjne. Zabrany z ul. Stalmacha,
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 26-05-2022