30-09-2022 eKurier | Szczecin/Region
Astronomiczne rachunki piekarzy
Albo bankructwo, albo chleb po 12 złotych?
W Szczecinie zostało już tylko dziewięć piekarni, a widmo kolejnych bankructw wcale nie jest tak odległe. Rzemieślnicy - zarówno piekarze, jak i cukiernicy - skarżą się na drastyczny wzrost cen energii, surowców potrzebnych do wypieków, coraz większą presję płacową pracowników. Czy piekarnie i cukiernie staną się wspomnieniem, a na śniadanie i kolację będziemy jedli tylko odpiekane bułki z marketu, zaś tort z cukierni będzie towarem luksusowym?
O dramatycznej sytuacji rzemieślników piszemy nie pierwszy raz, wiele złych doświadczeń przeżyli w pandemii, od ponad roku rozkłada ich drożyzna. Kolejny apel o rządową - natychmiastową! - pomoc dla piekarzy i cukierników wysyła także Północna Izba Gospodarcza: - Chrońmy polskich piekarzy i cukierników. Brońmy chleba - mówi Hanna Mojsiuk, prezes PIG.
Andrzej Wojciechowski, szczeciński piekarz, który ma niewielki lokal przy ul. Krzywoustego, wiosną otrzymał rachunki o 1000 procent wyższe w porównaniu z rokiem 2021. W minionym roku płacił około 6 tysięcy, w styczniu już 36 tysięcy, a w lutym ponad 50. W kolejnych miesiącach faktury były tylko coraz wyższe. Już zmienił dostawcę energii, ale i tak musi spłacać w ratach gigantyczne zobowiązania.
- Domagamy się uznania naszego zawodu za taki, który podlega ochronie. To pomogłoby nam zatrzymać galopujące koszty energii i moglibyśmy starać się o rekompensaty.
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 30-09-2022