30-12-2022 eKurier | Kurier Plus
Zawód, który przynosi szczęście

Szczecin widziany z dachu

Szczecin widziany z dachu
Oprócz czarnego munduru ze srebrnymi guzikami kominiarza (na zdjęciu Bartosz Kwiatkowski) wyróżnia nakrycie głowy. To, co kominiarz ma na głowie, nie jest dziełem przypadku, lecz wskazuje na jego miejsce w hierarchii zawodowej. Fot. archiwum Bartosza KWIATKOWSKIEGO

Krzysztof ŻURAWSKI

W najbliższą niedzielę wejdziemy już w nowy 2023 rok. I oby przyniósł on nam spokój i pokój. I oby był szczęśliwy. Ale aby tak się stało, należy pomóc losowi. Dobrze jest pierwszego stycznia spotkać kominiarza, który obok czterolistnej koniczyny lub podkowy jest od dawna znanym symbolem szczęścia.

Imię dla kominiarza

Ja spotkałem kominiarza odrobinę wcześniej, bo tuż po świętach Bożego Narodzenia. Szedł ulicą Parkową, gdzie jest sporo starych budynków wymagających nadzoru. Właściwie to wsiadał już do samochodu, którym przewozi całą masę niezbędnego do pracy sprzętu: - Niech pan poczeka - poprosiłem. - Jeśli pan odjedzie, to na pewno opuści mnie szczęście, a chyba nie chce mnie pan mieć na sumieniu? - przekonywałem.

Okazało się, że mój los nie był mu obojętny. I zechciał ze mną porozmawiać. Spotkany przeze mnie kominiarz miał na imię Bartosz. Dziwne imię jak dla kominiarza - pomyślałem sobie. Bardziej pasowałoby raczej Jerzy lub Zbigniew - no ostatecznie Szczepan, ale Florian też brzmiałoby przecież nieźle…

Guziki szczęścia

Wszyscy wiemy, że na widok kominiarza należy się złapać za guzik. W ostateczności może to być guzik kogoś innego, bo my akurat mamy wszystko na rzepy albo na zamki błyskawiczne.

Ja złapałem za guzik samego

...

Zawartość dostępna dla czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 80% treści

Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 30-12-2022



Image
Fot. archiwum Bartosza KWIATKOWSKIEGO
Image
Wszyscy wiemy, że na widok kominiarza należy się złapać za guzik. W ostateczności może to być guzik kogoś innego, bo my akurat mamy wszystko na rzepy albo na zamki błyskawiczne. Fot. archiwum Bartosza KWIATKOWSKIEGO
Image
Chodzenie po szczecińskich dachach to czasem niełatwe zadanie. Fot. archiwum Bartosza KWIATKOWSKIEGO
Image
Chodzenie po szczecińskich dachach to czasem niełatwe zadanie. Fot. archiwum Bartosza KWIATKOWSKIEGO