03-03-2023 eKurier | Kurier Plus
Lucjan Bąbolewski opowiada o tym, jak zmieniła się wojewódzka biblioteka
Zakochać się w Książnicy Pomorskiej
Z Lucjanem BĄBOLEWSKIM, dyrektorem Książnicy Pomorskiej w Szczecinie, rozmawia Alan SASINOWSKI. Dyrektor pod koniec marca odchodzi na emeryturę.
- Szefem Książnicy Pomorskiej został pan w czerwcu 2004 roku. Pamięta pan swój pierwszy dzień w nowej roli?
- Byłem nieco zestresowany, propozycja nowej pracy była niespodziewana, decyzję musiałem podjąć szybko. Książnica przeżywała wtedy pewien kryzys. Minęło trochę czasu od odejścia Stanisława Krzywickiego. Brakowało wsparcia od ówczesnego zarządu województwa, który nie do końca rozumiał potrzebę pilnego dofinansowania biblioteki. Brakowało pieniędzy, także na płace. Pracownicy byli niezadowoleni. Spotkałem się z nimi i wyjaśniłem, że nie przychodzę jako komisarz, którego zadaniem jest zwalniać ludzi. Natomiast faktycznie struktura organizacyjna wymagała pewnego nowego spojrzenia.
- Co było nie tak?
- Struktura miała charakter historyczny, niedopasowany do nowych wyzwań. Funkcjonowały takie komórki, jak: czytelnia francuska, czytelnia rosyjska, czytelnia biznesu, czytelnia ochrony środowiska, czytelnia buddyjska. Połowę działów musiałem zlikwidować. Rozpoczęliśmy też konstruowanie wieloletniej strategii rozwoju biblioteki. Chcieliśmy, aby Książnica Pomorska łączyła tradycyjną funkcję biblioteki z funkcją skandynawską - czyli żeby była miejscem, w którym ludzie mogą się spotykać, wejść z ulicy, usiąść przy stoliku, nie stresując się kupnem biletu. W którym mogą posłuchać, co ma do powiedzenia autor, ale także malarz, antropolog, socjolog. Takim miejscem, w którym można posiedzieć przy wystawie, rzeźbach, mieć kontakt ze sztuką, czasem mimowolny. Do którego można przyjść poczytać Arystotelesa, a przy okazji obejrzeć obrazy Jerzego Dudy-Gracza. Chodziło o to, żeby mieć poczucie uczestnictwa w czymś ważnym, ale żeby jednocześnie nie było to krępujące. Przedłużyliśmy godziny pracy do g. 20. Choć były postulaty, aby Książnica była otwarta do g. 23.
- Kto tego chciał?
-
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 03-03-2023