17-03-2023 eKurier | Kurier Plus
„Potrzebowałam wyjechać, by zrozumieć, że moje miejsce jest w Szczecinie”
Fotografuje miasto, które kocha
Ze szczecinianką Nikolą GAWROŃSKĄ rozmawiała Anna FLIS
- Od jak dawna zajmujesz się fotografią?
- Z aparatem dorastałam. Mój dziadek całe życie fotografował analogową NRD-owską praktiką. Jako mała dziewczynka często pytałam go, czy mógłby mi pokazać, jak się robi zdjęcia. Ten aparat fotograficzny miał w sobie nutę tajemniczości tamtych czasów. Aparat od dzieciństwa towarzyszył mi prawie zawsze i wszędzie, przemierzałam z nim świat. Gdy dorosłam, zaczęłam podchodzić do tematu na poważnie. Zaczęłam publikować zrobione przeze mnie fotografie w mediach społecznościowych. Obecnie działam na Instagramie na profilu @niko3ek, który prowadzę od sześciu lat. Mam też funpage na Facebooku o nazwie Niko3ek - Szczecin moje miasto i od ponad roku udzielam się też na TikToku.
- Fotografujesz tylko miasto? Skąd w ogóle taki pomysł?
- Uwielbiam miejski klimat. Pochodzę ze Szczecina, więc jest najbliższy mojemu sercu. Każdy element jego miejskiej przestrzeni przykuwa moją uwagę. Mieszkałam najpierw nieopodal Stoczni Szczecińskiej. Z balkonu widziałam suwnice i żurawie. Ich widok wywierał i nadal wywiera na mnie ogromne wrażenie. Do tych rejonów mam sentyment, znam każdy kąt.
W okresie dorastania bardzo zatraciłam swoją szczecińską tożsamość. Zaczęłam wręcz odrzucać swoje miasto, dużo wtedy podróżowałam po Polsce - w
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 17-03-2023