17-03-2023 eKurier | Kurier Plus
Pierwszy pojawił się w Szczecinie w drugiej połowie lat 60. ubiegłego wieku
Krótka historia wodolotów
Wojciech SOBECKI
Część starszych mieszkańców Szczecina zapewne pamięta cumujące przy nabrzeżu na Wałach Chrobrego wodoloty. Szybkie jednostki unoszące się nad wodą (stąd nazwa wodolot) były wielką atrakcją, przewożąc w sezonie letnim turystów i mieszkańców ze Szczecina do Świnoujścia. Przez krótki czas wodolot kursował nawet na trasie Świnoujście - Ystad. Później rejsy zostały zawieszone, a podejmowane kilkakrotnie próby ich reaktywacji kończyły się niepowodzeniem.
Powodem rezygnacji z wodolotów były przede wszystkim zbyt wysokie koszty eksploatacji jednostek.
- W socjalistycznej rzeczywistości do biletów dopłacały zakłady pracy i wtedy to się jakoś finansowo spinało. Później było już tylko gorzej, bo nic się nikomu nie opłacało - powiedział mi jeden z byłych pracowników Żeglugi Szczecińskiej, która wiele lat temu była armatorem szczecińskich wodolotów.
Zablokowany przez Rosjan projekt „Zryw 1"
Mieliśmy nawet szansę na produkcję
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 17-03-2023