17-05-2023 eKurier | Szczecin/Region
Na chodniku, w biały dzień…
Pies zaatakował i zranił kobietę
- Wpadł w amok, szarpał, gryzł, właścicielka nie mogła nad nim zapanować, choć trzymała go na smyczy - relacjonuje Sandra Niecko, która w Szczecinie, na chodniku, została zaatakowana przez amstafa. To było w środę (10 maja). Rany wolno się goją i cały czas sprawiają ból. - Nie chcę nawet myśleć, co by było, gdyby na drodze temu psu stanęło dziecko albo starsza osoba - dodaje poszkodowana kobieta.
Sandra Niecko uczy języka francuskiego. Właśnie wracała z lekcji udzielanej córce swojej znajomej, było około godz. 17.30.
- To było 20 metrów od jej domu, przy ul. Filaretów - relacjonuje kobieta. - Szłam chodnikiem, spokojnie, nie biegłam, nie prowadziłam żadnego psa, nie trzymałam nic w ręku, nie byłam zagapiona, nie wpatrywałam się w telefon. Miałam jedynie torbę na ramieniu prawej ręki. Kierowałam się na przystanek tramwajowy. Wtedy zaatakował mnie pies rasy amstaf.
Kobieta przyznaje, że
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 17-05-2023