26-05-2023 eKurier | Kurier Plus
Teatr to dziwne miejsce…
Fotografia jako spotkanie
Ze szczecińskim fotografem Piotrem NYKOWSKIM rozmawia Anna FLIS
- Od kiedy fotografujesz spektakle teatralne?
- Zależy czy hobbystycznie, czy zawodowo. Dla siebie zacząłem fotografować 19 lat temu, będąc aktorem i muzykiem w teatrze offowym. Wtedy fotografowałem, żeby mieć swoje pamiątki. Teatru wokół mnie było dużo, zabierałem wtedy swój wówczas kiepskiej jakości aparat na wyjazdy, festiwale i po cichu fotografowałem to co tam się działo. Prawdę mówiąc, to „tak sobie" fotografowałem bardzo długo, traktowałem to wyłącznie hobbystycznie. W ten sposób powstało moje portfolio składające się ze zdjęć, jakich nikt wtedy nie robił. Były to kulisy szczecińskich wydarzeń. Festiwalu „Kontrapunkt" czy „Spoiw Kultury", koncertów i spektakli, przy organizacji których pomagałem i przez to miałem na nie wstęp od kuchni. Wtedy zajmowałem się techniką sceniczną, a przede wszystkim techniką oświetleniową. Dzięki swojej pracy miałem możliwość bycia przy rzeczach, które były później efektem końcowym pracy profesjonalnych fotografów i fotografek. Po pewnym czasie, gdy media społecznościowe zaczęły być czymś więcej, zacząłem publikować w sieci - wciąż hobbystycznie. Długo by opowiadać, co się wtedy działo, ale przejdźmy do sezonu teatralnego 2014/2015. Wtedy podjąłem pracę jako realizator oświetlenia scenicznego w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Moje fotografie były już dość rozpoznawalne, a w pracy na scenie zawsze miałem aparat przy sobie. W pewnym momencie zostałem zaproszony do dyrekcji, gdzie Anna Augustynowicz i Mirosław Gawęda, ufając sugestiom aktorów i aktorek Współczesnego, zaprosili mnie do fotografowania dla teatru, za
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 26-05-2023