28-08-2023 eKurier | Szczecin/Region
Komarom śmierć, ale nie innym pożytecznym zapylaczom
Bij, krwi oszczędź!
Teraz atakują otwarcie: nacierając całymi chmarami. Po weekendzie problem z komarami ma być mniejszy. Przynajmniej w Szczecinie, gdzie rozpoczął się drugi etap odkomarzania. Natomiast w dłuższej perspektywie, niestety, będzie tylko gorzej: „wraz z ociepleniem klimatu do Polski mogą dotrzeć komary roznoszące groźne choroby, takie jak denga czy malaria".
Już nie czekają do zmroku. Nie atakują wyłącznie nad wodą czy w zacienionych parkach. Wylatują na żer nawet w pełnym słońcu. Zmasowany atak komarów daje się we znaki szczecinianom co najmniej od tygodnia.
- Zastanawiało mnie, dlaczego nie widać wędkarzy przy nadodrzańskim pl. Leona Koczego. Ale wystarczyło, że zabrałem córkę do parku Ligi, żebym zrozumiał: nie da się spędzić chwili spokojnie bez opędzania się od komarów. Chmarami nadlatują i wpijają się w ciało. Córkę obsiadły tak, że się rozpłakała. Nie sposób się od nich opędzić, tak są nieustępliwe - alarmował jeden z naszych Czytelników. - Na pobliskim przystanku „Strzałowska" stada komarów utrudniają długie oczekiwanie na jakikolwiek środek miejskiej komunikacji. Ludzie tupią, machają rękoma, a to wszystko na nic. Komary rządzą!
Równie dramatyczne sygnały
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 28-08-2023