Stocznia „Gryfia” na plusie

Elżbieta KUBOWSKA

W ciągu trzech kwartałów tego roku Morska Stocznia Remontowa „Gryfia" w Szczecinie wyremontowała 65 statków. Działalność spółki już kolejny rok przynosi zysk, co ułatwia prowadzenie prac modernizacyjnych. Do zrobienia jest bardzo dużo, bo w stocznię nie inwestowano od dekad, jednak krok po kroku wykonywane są kolejne zadania, a pierwsze efekty już widać.

- W tym roku do tej pory wyremontowaliśmy 65 statków, a były to masowce, chemikaliowce, holowniki, promy, pogłębiarki, statki offshore’owe, drobnicowce, kontenerowce i statek szkolny - wymienia Artur Trzeciakowski, dyrektor naczelny MSR „Gryfia". - To spore spektrum, jeżeli chodzi o typy jednostek. Należały do armatorów z 9 krajów, biorąc pod uwagę ich siedziby. Co ciekawe, jeden z nowych armatorów ma siedzibę w Singapurze. Jego pozyskanie to zasługa wiceprezesa „Gryfii" Amarendry Roya.

Wszystko wskazuje na to, że do stoczni trafi więcej statków z tego kierunku. Dyrektor zaznacza, że liczba jednostek to bardziej ciekawostka niż jakikolwiek wyznacznik, bo ważniejszy jest zakres remontu.

- Im statek większy, tym zwykle wartość remontu większa - tłumaczy. - Przykładowo, przeciętnie na naszym największym doku nr 5 miesięcznie są robione tylko dwie jednostki, czyli było 18-20 spośród 65 w ciągu trzech kwartałów. I te remonty na „piątce" dały 60 proc. przychodu.

Spółka zamknęła półrocze zyskiem, według prognoz, trzeci kwartał również i taka tendencja powinna się utrzymać do końca roku.

Inwestycje duże i małe

Najważniejszą, tzw. sztandarową inwestycją jest budowa infrastruktury na potrzeby posadowienia nowego doku nr 8. To ogromne przedsięwzięcie. Ostatnie tego typu było w „Gryfii" 30 lat temu, a dotyczyło posadowienia doku nr 5.

Wykonawca, firma Doraco, ma czas do połowy przyszłego roku.

- Podczas prac zdarzają się niespodzianki związane z niezgodnością stanu faktycznego z posiadaną przez nas dokumentacją - mówi A. Trzeciakowski. - Na przykład okazuje się, że ścianka szczelna jest ukośna zamiast pionowa albo jakaś płyta jest szersza niż powinna. Obecnie są już prawie zakończone prace rozbiórkowe. Zabita jest niemal cała ścianka szczelna, wbito większość pali pod ściankę szczelną i wykonawca zaczyna wbijać pale pod nowy pirs. Pogłębiarka na razie nie pracuje, ale wróci. Wybierała