09-02-2024 eKurier | Kurier Plus
Kto się wstydzi swoich przodków...
Polskie społeczeństwo poniosło straty nie do odrobienia
Z Wojciechem LIZAKIEM, antykwariuszem, właścicielem Muzeum Polskiego Szczecina, autorem książki „Kakogenika", rozmawia Alan SASINOWSKI
- „Kakogenika" - co właściwie oznacza to tajemnicze słowo?
- Wymyślił je mój syn, Karol, z którym napisałem książkę o Powstaniu Styczniowym. Karol jest absolwentem filologii klasycznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zastanawialiśmy się nad bilansem zrywu z 1863 roku. Uznaliśmy, że ostatecznie jest to bilans pozytywny - bo morze przelanej krwi trwale oddzieliło Polaków od Rosjan. Podobny proces zachodzi teraz na Ukrainie. Polskie społeczeństwo poniosło jednak ogromne straty. Straty nie do odrobienia. Przede wszystkim zginęli szlachcice, ziemianie, skończyło się wielowyznaniowe i wielonarodowe społeczeństwo Pierwszej Rzeczypospolitej. Eugenika, jak wiemy, służyła temu, żeby rodziły się najzdrowsze jednostki. Kakogenika jest przeciwieństwem eugeniki - sprawia, że najlepsze jednostki giną.
- Czy to nie jest potwornie klasistowskie, a wręcz rasistowskie podejście?
- Gdzie pan tu widzi rasizm?
- W tym, że śmierć przedstawiciela lepszej rasy, szlachcica, ziemianina, jest większą tragedią niż śmierć jakiegoś tam chłopa.
- Ależ chłopi właśnie po Powstaniu Styczniowym zostali w końcu dostrzeżeni przez przedstawicieli szlacheckich demokratów! Myśliciele tacy jak Jan Popławski czy Zygmunt Balicki pisali o tym, że bez polonizacji chłopów Polska
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 09-02-2024