10-07-2024 eKurier | Kultura
Nowy „eleWator"

Koniec... końca świata?

Koniec... końca świata?
Zamieszczone w nowym numerze "eleWatora" reprodukcje prac Zdzisława Beksińskiego pochodzą z internetowego „Archiwum Promocji Sztuki Zdzisława Beksińskiego”. Na zdjęciu jedna z tych prac - pocztówek towarzyszących tej edycji kwartalnika.

Trawestując słynne słowa poety: „Spieszcie się czytać pisma literackie, tak prędko odchodzą". Znikają z księgarskiego rynku, zmniejszają nakłady, częstotliwość edycji, nawet w bibliotecznych czytelniach czasopism nie zawsze się znajdzie poszukiwany tytuł...

A przecież, jakby na przekór tym tendencjom, trzymają poziom. Choćby szczeciński „eleWator". Czego dowodem najnowszy, 39 numer tego kwartalnika (1-2/2024) - bogaty w teksty utrzymane na wysokim poziomie, a przede wszystkim zwyczajnie ciekawy. I jakże aktualny, w kontekście społecznych emocji, które władają nami od dłuższego już czasu.

Nowy numer "eleWatora" poświęcony jest bowiem... końcowi świata. W bardzo różnych aspektach tego zagadnienia - historycznych, politycznych, kulturowych, literackich. Pisze się tu więc o końcu świata bardzo różnorodnie; najwięcej i najciekawiej - w formie eseistycznej, ale jest też felietonowa publicystyka, szkice po sztuce, podejmującej temat ostatecznej zagłady i apokalipsy, ale też czerpiąca z tego tematu proza oraz wiersze.

Czy nie czyni to pierwszego w tym roku "eleWatora" lekturą monotonną i trudną ze względu na mroczny i ponury, co tu kryć, wymiar ukazywanej rzeczywistości oraz związanych z nią „proroctw"? Przeciwnie, większość tekstów napisanych jest nie tylko z wielką znajomością rzeczy, ale bynajmniej nie ulega katastroficznym

...

Zawartość dostępna dla czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 80% treści

Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 10-07-2024