12-07-2024 eKurier | Szczecin/Region
Mieszkańcy i radni: „Nie wszystko na sprzedaż"
Szansa dla targowiska w Dąbiu
Niegdyś było to miejskie targowisko, skupiające życie lokalnej społeczności. Teraz to teren „w znacznym stanie degradacji, do wyłączenia z użytkowania". W przygotowaniu do sprzedaży.
Jednak planom magistratu - nie tylko ze względów sentymentalnych - sprzeciwiają się mieszkańcy Dąbia. Lokalni kupcy oraz związany z nimi inwestor strategiczny mają pomysł na rewitalizację dawnego placu targowego przy ul. Dziennikarskiej i tchnięcie weń nowego życia.
Lata temu władze Szczecina postanowiły doprowadzić do modernizacji miejskich targowisk. Skłaniając kupców do przeprowadzenia kapitalnych remontów stoisk handlowych oraz ich zadaszenia. Co udało się m.in. na Manhattanie, Pogodnie i na ryneczku Zawadzkiego-Szafera, to nie zadziałało w Dąbiu. Miasto rozwiązano umowę ze Spółką Rynek Dąbie na dzierżawę gruntu przy ulicy Dziennikarskiej (2017 r.). Tym samym oficjalnie kończąc historię „Targowiska Miejskiego Dąbie".
Od tego czasu teren (działka nr 21/14 obręb 4035) dawnego rynku pustoszał i niszczał, zmieniając się w ruinę. Opuścili go niemal wszyscy kupcy, a na placu pozostało jedynie czworo dzierżawców (dzierżawy bezterminowe, z 3-miesięczyn okresem wypowiedzenia).
- Nie jest tak, że ludzie nie chcieli tu handlować. Wielu pytało mnie, jak mogliby rozwinąć biznes na dawnym targowisku. Jednak kto poszedł z dokumentami do ZBiLKu, ten już nie wracał. Potencjalnych inwestorów zniechęcała niepewność przyszłości - wspomina pani Renata Wiszniewska, jedna z ostatnich wciąż prowadzących „warzywniak" na dawnym targowisku przy ul. Dziennikarskiej.
Równolegle trwały prace zmierzające do opracowania
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 12-07-2024