Raport z miasta biedy

Agata JANKOWSKA

Pani Krystyna i jej mąż gotują posiłki z tzw. ścinek, czyli resztek, aby nie umrzeć z głodu. Tomasz, ojciec trójki dzieci, oddaje im swoje kanapki, które do pracy robi mu żona. „Ja umiem sobie wytłumaczyć głód, ale co powiedzieć takim maluchom?" - mówi. 59-letnia Ewa jedną kawę parzy trzy razy, nie ma na jedzenie, mieszka w nieogrzewanym mieszkaniu. Te historie, jak i wiele innych, opisuje wstrząsający raport o biedzie opracowany przez Szlachetną Paczkę. Jego autorzy posłużyli się w nim nazwą fikcyjnego miasta Biedańsk, aby unaocznić skalę problemu ubóstwa w Polsce.

2,5 mln Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, w tym 1,5 mln dzieci i 400 000 seniorów. To ponad sześć procent całej populacji naszego kraju. Tylko w 2023 r. liczba osób żyjących w biedzie wzrosła o 47 proc. To liczby, które podaje „Raport o biedzie w Polsce 2024" opracowany przez Szlachetną Paczkę. Składa się on z sześciu rozdziałów opisujących różne oblicza biedy, pokazuje historie 31 osób, zawiera też wyniki badania pt. „Jak zdefiniować godne życie".

- Tak źle w naszym kraju nie było od 2015 r. Gdyby zebrać ich w jednym miejscu powstałoby największe miasto w Polsce, miasto biedy. Biedańsk to fikcyjne miasto, ale historie jego mieszkańców są druzgocąco