17-01-2025 eKurier | Kurier Plus
Miasto to przede wszystkim ludzie
Urodziny polskiego Szczecina
Z Piotrem KRZYSTKIEM, prezydentem Szczecina rozmawia Roman CIEPLIŃSKI
- Niedługo okrągła rocznica prezydenta Szczecina Piotra Krzystka, który funkcję tę pełni od 2006 roku…
- Tak. Pełnię tę funkcje od 2006 rok. To już dziewiętnasty rok.
- Wszystkiego najlepszego. A w tym roku Szczecin obchodzi swój jubileusz…
- Tak, to prawda, to rok jubileuszu polskiego Szczecina i z tej okazji przygotowujemy specjalne wydarzenia. Piąty lipca to jest właśnie ta data, data przejęcia administracji nad miastem przez Polskę. Szczecin zmieniał się przez te lata. Będzie okazja, by to pokazać.
- Co pan myśli, czuje w związku z tą datą i historią miasta?
- Myślę. że to jest historia już paru pokoleń szczecinian. Jestem drugim prezydentem, który urodził się w Szczecinie. Tyle, że wśród obecnych mieszkańców zdecydowaną większość stanowią ci, którzy urodzili się w naszym mieście. Można więc powiedzieć, że my bezpośrednio nie znamy innej historii niż ta, która związana jest z naszą małą ojczyzną. To lata budowania szczecińskiej tożsamości. Myślę, że ona już jest faktem, że mocno identyfikujemy się z miastem. Zresztą to widać w różnego rodzaju badaniach. Szczecinianie bardzo pozytywnie odnoszą się do swojego miasta. Z tym, jak wiadomo, bywało różnie. Dziś z całą pewnością jesteśmy fajnym miejscem do zamieszkania, ciekawym, z wieloma atrakcjami, z paroma problemami, na pewno do rozwiązania, ale na pewno na dobrej drodze. Taka metropolia jak Szczecin, z ponad 400 tysiącami mieszkańców to jest dobre miejsce do życia.
- Dołożę jednak łyżkę dziegciu… Dość częsta jest opinia, że w Szczecinie niektóre środowiska zamiast formuły współpracy wybierają formułę konfliktu…
- Tak jest wszędzie. Tam, gdzie są ludzie, tam pojawiają się różne poglądy, różne spojrzenia na te same problemy. Warto dyskutować, warto się ścierać. Ważne, żeby wyciągać z tego wnioski. Myślę, że w Szczecinie wiele wiele problemów udało się rozwiązać, dlatego ze pojawił się spór. Ale efekt jest pozytywny. Wspomnę tylko temat stadionu piłkarskiego. Były różne emocje, ale dziś mamy efekt w postaci stadionu piłkarskiego, który robi wrażenie nie tylko na kibicach, ale również na tych, którzy odwiedzają nasze miasto. Ten stadion poprzez swoją frekwencję, bliską 100 procentom, pokazuje, że się przyjął i jest ważny dla szczecinian. Takich przykładów można by pokazywać więcej. Tak się buduje miasto, bo miasto to pewna infrastruktura, budynki, ulice, ale przede wszystkim ludzie, którzy mogą mieć inne zdanie. I czasem wyrażają je nawet w ostry sposób, ale jeśli efekty są pozytywne, to nie widzę w tym nic złego.
- A jak się panu współpracuje z Koalicją Obywatelską?
- Współpracuje mi się dobrze. Muszę powiedzieć, że w wielu kwestiach osiągamy porozumienie. Mamy grupę radnych, którzy po raz pierwszy trafili do samorządu. Budujemy relacje, uczymy się współpracy, niejako nawzajem. Myślę, że dobrym przykładem było przygotowanie budżetu na rok 2025. Niełatwego budżetu, bo jesteśmy w trakcie reform związanych z finansowaniem samorządów, finansowaniem oświaty.
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 17-01-2025