07-02-2025 eKurier | Kurier Plus
Inwestycja przy ulicy Szymanowskiego w Szczecinie

Czy architekt miasta może zażegnać konflikt?

Czy architekt miasta może zażegnać konflikt?
Ulica Szymanowskiego, widok sprzed wojny. W tle nieistniejące już dziś budynki. W miejscu jednego z nich deweloper zamierza zbudować budynek mieszkalny. Fot. archiwum

Marek ORŁOWSKI*

Od wielu miesięcy śledzimy wydarzenia związane z przerwaną budową przy ulicy Szymanowskiego. Gazety i media społecznościowe stanęły natychmiast po stronie „pokrzywdzonych" przez dewelopera mieszkańców, jeszcze na długo, zanim wojewódzki sąd administracyjny wydał wyrok w sprawie prawomocności pozwolenia na budowę, a sąd pierwszej instancji je uchylił. Deweloper odwołał się oczywiście od tego wyroku do wyższej instancji i może już za 3 lata... i to jak dobrze pójdzie, poznamy wyrok naczelnego sądu administracyjnego w tej sprawie.

Czy ktoś zastawia się nad tym co będzie dalej? Mam na myśli władze miasta, gdyż oczywiście zarówno protestujący mieszkańcy, jak deweloper są przekonani, że sprawiedliwość będzie po ich stronie i rozwiązanie jest oczywiste. Na razie jednak wszyscy mają "spokój" i przez 3 lata będziemy patrzeć na dziurę w ziemi i ogrodzenie budowy, ale co potem?

Albo ku zdumieniu mieszkańców sąsiedniego domu rozpocznie się jednak budowa zgodnie z zatwierdzonym projektem,

...

Zawartość dostępna dla czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 80% treści

Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 07-02-2025



Image
Fragment przedwojennego planu Szczecina pokazujący gęsto zabudowany rejon ulicy Szymanowskiego. Fot. archiwum