06-02-2025 eKurier | Szczecin/Region
Na jednej szali – ochrona dzieci, na drugiej – prywatność pracowników

Pytania o „ustawę kamilkową” na Uniwersytecie Szczecińskim

Pytania o „ustawę kamilkową” na Uniwersytecie Szczecińskim
Zastępca rzecznika praw obywatelskich Stanisław Trociuk zastanawia się, czy na Uniwersytecie Szczecińskim nie doszło do nadmiernej ingerencji w prywatność pracowników. Fot. Sylwia DUDEK

Rektor Uniwersytetu Szczecińskiego Waldemar Tarczyński zobowiązał nauczycieli akademickich do złożenia zaświadczenia o niekaralności, które przewiduje tzw. „lex Kamilek".

Zastępca rzecznika praw obywatelskich Stanisław Trociuk obawia się, że w tym przypadku możemy mieć do czynienia z „nadmierną ingerencją w prywatność pracowników uczelni". US odpowiada, że decyzja rektora jest zgodna z prawem i podyktowana troską o dzieci.

Jak przeczytamy na stronie RPO: „Rektor US wyjaśnił, że rozwiązanie to oparto na przepisach ustawy i wydanym zarządzeniu ws. wprowadzenia Polityki ochrony dzieci przed krzywdzeniem w US. Obowiązek ten nałożono na nauczycieli akademickich, którzy mogą mieć kontakt z osobami małoletnimi (kształci się tam 153 małoletnich studentów). Uczelnia nie wyciągnęła wobec żadnego pracownika konsekwencji związanych z niedostarczeniem zaświadczenia, choć w przyszłości taka sytuacja może być rozważana".

Stanisław Trociuk zapewnia, że dostrzega przyświecający uczelni cel zapewnienia możliwie szerokiej ochrony osób małoletnich. Jednak jego wątpliwości budzi „ustanowienie tak szerokiego zakresu podmiotowego obowiązku", mogącego prowadzić do nadmiernej

...

Zawartość dostępna dla czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 80% treści

Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 06-02-2025