07-02-2025 eKurier | Kurier Plus
Mieszkańcy kontra deweloper
Mają dość błota i obietnic
Wioletta MORDASIEWICZ
Mieszkańcy bloków wybudowanych w ramach osiedla Zielone Ogrody przy ul. Broniewskiego w Stargardzie mają dość. Od miesięcy walczą z deweloperem. Jak mówią, wszechobecne błoto i kałuże na wjeździe na osiedle uniemożliwiają im normalne funkcjonowanie. Dostawcy czy taksówkarze pod adresy na Żybułtowskiej jeździć nie chcą. Deweloper odpowiada, że pretensje mieszkańców dotyczące degradacji nawierzchni przejazdu przy blokach są dla niego niezrozumiałe. - Przecież dojazd do nowo realizowanego osiedla zorganizowany jest w taki sposób, że w żadnym miejscu nie prowadzi przez ciągi komunikacyjne i działki będące we władaniu mieszkańców ani wspólnot mieszkaniowych - odpowiada na zarzuty mieszkańców Oskar Bujnowski z WIZART Bujnowski Spółka Komandytowa.
Osiedle Zielone Ogrody, które powstało po drugiej stronie os. Pyrzyckiego za torami, to zespół 6 budynków z 187 mieszkaniami. Jak czytamy na stronie internetowej dewelopera, mieszkania są wyprzedane, a osiedle skończone. Zdaniem jego mieszkańców, do końca spełnienia wszystkich obietnic złożonych przez dewelopera, jeszcze droga daleka.
- Gdy kupowaliśmy mieszkania obiecywano nam drogę, miejsca postojowe, place zabaw - żalą się mieszkańcy osiedla. - W części skończyło się to jedynie na obietnicach. Auta parkujemy w błocie, bo nie mamy innego wyjścia. Miejsc postojowych jest tu za mało w stosunku do potrzeb. Droga przed naszymi klatkami nie jest dalej zrobiona, a wjazd na osiedle to jakaś totalna katastrofa. Sami kupiliśmy ławkę na plac zabaw, stojak na rowery i śmietnik, bo tego nie było. Wszystko to pięknie wyglądało, ale na reklamie.
Ciężarówki hałasują, brudzą i niszczą
Stargardzianie próbują porozumieć się z deweloperem. W pobliżu ich bloków buduje on kolejne bloki mieszkalne i budynek usługowo - handlowy w ramach osiedla Horyzont. Powstaną na nim kolejne 262 lokale mieszkalne. Na razie trwa budowa dwu pierwszych bloków. Problem w tym, że droga na budowę nowego osiedla w tym rejonie prowadzi wzdłuż bloków już wybudowanych w ramach Zielonych Ogrodów. Przejeżdżające pod oknami mieszkańców ciężarówki nie tylko hałasują, ale też niszczą wykonaną nawierzchnię. Widać na niej zagłębienia. Wyłożony polbrukiem przejazd jest - jak opowiadają - notorycznie zawalany błotem z placu budowy.
- On mówi, że to jego droga - denerwuje się mieszkanka jednego z bloków. - To niech ją sprząta, żebyśmy mogli normalnie chodzić! Tymczasem tu bez kaloszy nie wyjdziesz! Cały czas jest brudno.
Deweloper odpowiada, że pretensje
...Pozostało jeszcze 80% treści
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 07-02-2025