Park za szlabanem?

Znaki drogowe nie pozostawiają wątpliwości: samochodom osobowym wjazd na parkową alejkę jest zakazany. Mimo nich jednak jadą, bezmyślnie ryzykując mandat w wysokości do 5 tysięcy złotych oraz 8 punktów karnych. Przeciw nim - kierowcom, którym się wydaje, że im wszystko wolno - mieszkający w bliskości szczecińskiego parku Chopina organizują więc tzw. spacery obywatelskie.

W godzinach porannego i popołudniowego szczytu na ul. Broniewskiego - zwykle w obu kierunkach - tworzą się korki. Aby w nich nie stać i dojechać np. do okolicznych placówek oświatowych oraz opiekuńczych, niektórzy kierowcy wybierają drogę na skróty. Czyli od ul. Wiosny Ludów - niejako na przedłużeniu ul. Malinowej - wjeżdżają w parkową aleję. Przejeżdżają nią - niczym tranzytem - w stronę ul. Judyma. Nie zważając na nic: ani na obowiązujące znaki zakazu wjazdu, ani - co gorsza - na osoby spacerujące, także z psami.

- Sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Na co mieszkańcy Arkońskiego-Niemierzyna stale zwracają uwagę. Dlatego zaangażowałem się w jej rozwiązanie - przyznaje radny Andrzej Radziwinowicz (Koalicja Obywatelska). - Pomijam fakt, że nie powinno się legitymować rozjeżdżania parku, zezwalając na przejazd samochodom zaplecza budowy. Bo dla mnie jako nowego radnego był to stan już zastany. I mimo że to tymczasowe rozwiązanie.